Hejka! Jak można się domyślić jest to mój pierwszy post, ale nie pierwszy blog, inne mi po prostu nie wyszły, ale cały czas próbuję. Może to była kwestia wieku, bo mając piętnaście lat za bardzo nie miałam się o czym wypowiedzieć, mój światopogląd w gimnazjum był inny. Teraz po prawie trzech latach wracam do blogosfery z nadzieją, że w końcu mi się uda. Mam zamiar pisać o rzeczach które lubię jak i o moim zdaniu na jakieś bieżące wydarzenia, w tym temacie chyba tyle mam do powiedzenia, bo nie mam zamiaru lać wody.
Dzisiejszą notkę chciałabym poświęcić moim ulubionym filmom, które na pewno wniosły coś do mojego życia. Nie znam człowieka, który nie kocha filmów i nie ma jakiegoś swojej top listy. Ja swoją chcę wam teraz przedstawić.
Śniadanie u Tiffany'ego
Jest to naprawdę świetny film, na który czasami brak mi słów. Ma on wszystko co cenię sobie najbardziej, niebanalnych bohaterów, interesującą fabułę i historię miłosną. Na przykładzie tej ekranizacji możecie też zobaczyć moją miłość do starych filmów. Warta uwagi jest też gra przepięknej Audrey Hepburn.
Czarny Łabędź
To jest ten typ filmu, po którym płaczesz, zastanawiasz się co tu się właściwie stało, a na sam koniec brakuje ci słów. Od razu mówię to nie jest typowy film do obejrzenia żeby się zrelaksować, to jest film przy którym trzeba myśleć. Jego fabuła jest dość nietypowa i doskonale pokazuje jak dążenie do perfekcji może zniszczyć człowieka.
Pamiętnik
Tak wiem bardzo typowe, dziewczyna, która jest zakochana w Pamiętniku, ale co poradzę, że ten film jest piękny. Definitywnie jedna z najpiękniejszych historii miłosnych jakie miałam okazję obejrzeć. Chyba nigdy tak nie płakałam, jak oglądając Pamiętnik, bo tutaj ryczę już od jakoś trzydziestej minuty, a film trwa dwie godziny. Chyba już nie muszę nic na jego temat mówić, bo każdy dobrze zna ten film.
The Breakfast Club
Polski tytuł tego filmu to Klub Winowajców, ale ja nie lubię polskiego tytułu, więc macie po angielsku. Jest to niby prosta ekranizacja, z prostą fabułą i wszystko wydaje się być łatwe, jednak chcąc nie chcąc zmusza nas do minimalnego myślenia i pokazuje różnice jak i podobieństwa różnych grup społecznych. Z całym sercem polecam go wam, z resztą nie jest na mojej top liście bez powodu.
Rzymskie Wakacje
Kolejny film z kategorii piękna historia miłosna i Audrey Hepburn. Łzy również się poleją, fabuła jest świetna i bohaterowie również. Znowu możecie zobaczyć moją miłość do starych filmów. Typowo brakuje mi na niego słów. Niesamowity jest również jego klimat, bo jest on czarno biały.
To są już wszystkie filmy, które chciałam wam przedstawić, ja jako miłośniczka kina mam ich więcej, ale ta notka była by zbyt długa, a to są ekranizacje, które najbardziej utkwiły w mojej głowie i chciałam się nimi z wami podzielić. Możecie mi w komentarzach pisać wasze ulubione filmy. Dziękuję za uwagę i do następnego.
